NIK nie dzwoni…NIK nie
pisze…prokuratura umorzya postpowanie a Zbigniew Trawka broni
swej godnoci
na drodze sdowej (Epilog sprawy
LOSiR)
Zbigniew
Trawka (na
zdjciu obok)
pojawi si w Luboniu jako menader ktremu, po wygranym
konkursie, powierzono zarzd miejskiej hali
widowiskowo-sportowej, wtedy, kiedy obiekt znajdowa si
w „fazie rozruchu”. Hala bya gotowa zaledwie w 2/3, nie byo
rodkw i pomysu na sensowne dokoczenie tzw. „rotundy”, a mimo
to Zbigniew Trawka w krtkim czasie dokona niemoliwego
i sprawi, e Luboski Orodek Sportu i Rekreacji zaistnia
w sferze publicznej! Hala widowiskowo-sportowa w Luboniu jest
obecnie miejscem znaczcych wydarze kulturalnych i sportowych,
obiekt zosta dokoczony, znaleziono prywatnego najemc, ktry
zainwestowa wasne rodki finansowe by prowadzi w piknie
urzdzonej „rotundzie” profesjonaln siowni i klub fitness.
By moe ta dobra passa staa si powodem cichej, ale
narastajcej zawici do Zbigniewa Trawki? Nie wiemy, czym
„narazi si” lokalnym mediom p. Zbigniew Trawka, wiemy za to
z jakiego powodu zosta bezpardonowo zaatakowany i zmuszony do
podjcia prawnych dziaa obronnych. Powodu dostarczya
ubiegoroczna kontrola NIK, podczas ktrej, w dokumentacji
niedokoczonej czci hali w zwizku z dziaalnoci prywatnego
inwestora „wykryto” nieprawidowoci i naoono na LOSiR kar
finansow. Dalej potoczya si lawina oskare rnego kalibru.
Przewodniczcy Komisji Komunalnej Rady Miasta Lubo p. Jakub
Bielawski zoy w zwizku z protokoem pokontrolnym NIK
zawiadomienie do prokuratury a Burmistrz Lubonia pod naciskiem
radnych nakaza, aby w regulaminie konkursowym, na podstawie
ktrego wkrtce zostanie wyoniony prezes nowo powoanej
(uchwa Rady Miasta z 01. 05. 2014 r.) spki LOSiR wpisano
punkt, wykluczajcy z konkursu osoby, wobec ktrych toczy si
postpowanie karne. Jeli prokuratura rozpoczaby postpowanie
i uznaa p. Trawk za podejrzanego, wwczas taki punkt
regulaminu oznaczaby wykluczenie Zbigniewa Trawki z udziau
w konkursie na stanowisko prezesa LOSiR. Nie dziwi nas zatem
fakt, i p. Zbigniew Trawka, po zakoczeniu procedury kontrolnej
NIK i cakowitym oddaleniu wczeniejszych zarzutw, po uchyleniu
naoonej na LOSiR kary finansowej, a take po umorzeniu przez
poznask prokuratur rejonow postpowania w sprawie
zawiadomienia o popenieniu przestpstwa, zoonym przez
luboskiego radnego, postanowi na drodze sdowej domaga si
sprostowania medialnych enuncjacji budujcych z aur wok
jego osoby.
Oddajmy jednak gos samemu zainteresowanemu.
-„Kwestie zwizane z funkcjonowaniem LOSiR-u od sierpnia
2013 roku s przedmiotem, nazwijmy to „zainteresowania mediw”,
szczeglnie za luboskiego miesicznika, wydawanego przez
Stowarzyszenie Kulturalno-Owiatowe „Forum Luboskie”. Rok temu
na amach "Wieci Luboskich" ukaza si pierwszy z artykuw, w ktrym opisywano rzekome
nieprawidowoci, zwizane z funkcjonowaniem cateringu przy
luboskiej hali widowiskowo-sportowej. Abstrahujc ju od treci
samej publikacji od tamtego czasu kierowany przeze mnie Orodek
i ja sam stalimy si obiektami daleko idcego zainteresowania
redaktora naczelnego tego pisma. Gwnym celem stao si
zdyskredytowanie mojej osoby, bo kolejny artyku, o zdecydowanie
napastliwym tonie i negatywnej wymowie, pojawi si ju
w nastpnym numerze, we wrzeniu 2013 r. W kadym kolejnym
numerze tego pisma sensacja gonia sensacj, byem coraz
czciej przedstawiany jako osoba niekompetentna, za ktr
cignie si atmosfera niedomwie, posdze i nieprawidowoci.
Sprawa kontroli pojawia si na amach wspomnianego miesicznika
w lutym 2014 roku. Nie zamierzam po raz kolejny wraca do
wyjaniania caej sprawy. Powiem tak, istotn cz negatywnych
wnioskw pokontrolnych – po mojej interwencji – NIK uchyli. Co
do pozostaych drobnych uchybie - wdroyem zalecenia
pokontrolne i w chwili obecnej sprawa wydaje si zakoczona.
Z prasowego artykuu czytelnicy mogli si jednak dowiedzie, e
moj osob ma zaj si prokuratura! Tego typu insynuacji byo
zreszt wicej. Przypomn, e jeszcze w maju 2014 r. roku ten
sam redaktor naczelny lokalnego miesicznika wprost sugerowa,
e jestem odpowiedzialny za kradzie cegy z budowy owalnej
czci hali! Zawsze sdziem, e publikowanie jakichkolwiek
informacji w szanujcej si prasie powinno by poprzedzone
dugotrwaym i starannym procesem zbierania i weryfikowania
materiaw, dlatego dziwi mnie fakt upubliczniania treci, ktre
s niezgodne ze stanem faktycznym. By moe luboska redakcja
chce przez to osign jakie bliej nie znane mi cele? Dlatego
niniejszym informuj wszystkich mieszkacw Lubonia, e na
Luboskim Orodku Sportu i Rekreacji nie ciy adna kara –bo
ta, ktr pocztkowo naoono, zostaa uchylona po formalnym
uznaniu mojego odwoania. Dodatkowo zawiadamiam wszystkich, e
prokuratura umorzya ledztwo, prowadzone w sprawie ewentualnych
nieprawidowoci. Podkrelam w sprawie a nie przeciwko
komukolwiek, jak chcieliby niektrzy. Dla potwierdzenia tych
faktw dysponuj odpowiednimi dokumentami, opatrzonymi
pieczciami powanych instytucji. Taka nieuzasadniona wrogo
i uporczywe publiczne pomawianie zmusiy mnie do podjcia
zdecydowanych krokw w obronie godnoci osobistej i w celu
ochrony opinii LOSiR, stanowicej dla tej jednostki warto
promocyjno-handlow. W lipcu br. za porednictwem
reprezentujcej mnie kancelarii prawnej zoyem pozew przeciwko
redaktorowi naczelnemu Piotrowi Pawowi Ruszkowskiemu i wydawcy luboskiego miesicznika. dam
m.in. oficjalnych przeprosin i kwoty zadouczynienia (20 tys.
zotych). Zadouczynienie w caoci ma zosta przeznaczone na
cel spoeczny. Zdaj sobie spraw, e powdztwo cywilne to
ostateczno, ale jestem bezsilny wobec ponawianych atakw
prasowych. Dziennikarz luboskiego miesicznika cynicznie
wykorzystuje swoje moliwoci publicznego oddziaywania,
odmawiajc mi moliwoci odniesienia si do zamieszczanych
pomwie, ktre utrwalaj si w obiegu publicznym. Ostatni list,
ktry skierowaem do redaktora ww. miesicznika, proszc
o publikacj jego treci, nie tylko nie zosta w ogle
opublikowany, ale wrcz niezauwaony przez adresata, chocia
staraem si w nim odnie do wczeniej opublikowanych
rewelacji. Przyznam, e list zawiera bardzo emocjonalny tekst,
ale, jako osoba publicznie oskarana miaem prawo do obrony,
zagwarantowanej mi zreszt w prawie prasowym, ktrego redaktor
naczelny chyba rwnie nie uznaje! Czytelnicy luboskiego
miesicznika w ogle nie mieli okazji zapozna si z moim
stanowiskiem w sprawie, podniesionej przez redakcj i w ich
opinii nadal uchodz za ewidentnego przestpc! W moim licie,
ktry nie zosta opublikowany, zapytaem wprost redaktora
miesicznika czy tak daleko idce zainteresowanie moj osob ma
zwizek ze zbliajcymi si wyborami samorzdowymi i aspiracjami
pewnych osb? Nie otrzymaem na to pytanie adnej odpowiedzi. Co
do mnie, uwaam, e obszary, w ktrych dziaam- sport, promocja,
kultura -wymagaj nieustannego kontaktu ze rodowiskiem
dziennikarskim. Bez dziennikarzy, bez ich pracy, nie byaby
moliwa tak prna i wana z punktu widzenia mieszkacw
Lubonia, dziaalno naszego Orodka. To wanie za
porednictwem mediw przekazujemy informacje o imprezach
i wydarzeniach przez nas organizowanych. To media przedstawiaj
relacj z tych imprez. Wikszo dziennikarzy, z ktrymi dane mi
byo rozmawia – oczywicie w mojej skromnej ocenie – to
wysokiej klasy specjalici i profesjonalici. Nie wiem dlaczego
redaktor naczelny luboskiego miesicznika tak zdecydowanie
odbiega swoim zachowaniem od tego wzoru? Teraz licz ju tylko
na sd. Wierz, e prawomocny wyrok w sprawie ochrony mojego
dobrego imienia zakoczy ten medialny spektakl. Mam ju do tej
sprawy, zainteresowania moj osob, cigego tumaczenia czego
nie zrobiem, co zrobiem, czego nie ukradem itp. Do tej pory
swj czas, umiejtnoci i ca energi powicaem Luboskiemu
Orodkowi Sportu i Rekreacji, chciabym, aby nadal tak byo.
Moja dziaalno w aspekcie zawodowym zostaa ju pozytywnie
zweryfikowana w postpowaniach, ktre ulegy zakoczeniu.
Natomiast sprawa, ktr wytoczyem, dotyczy ochrony moich dbr
osobistych i stanowi reakcj na medialny atak na moj osob. Mam
nadziej, e zapadnie satysfakcjonujcy mnie wyrok i e
w przyszoci, zanim kto zacznie komentowa moje dziaania,
starannie si im przyjrzy, zanim rzuci jakie podejrzenia.
Proces sdowy nie ma oczywicie adnego przeoenia na kwestie
mojej dalszej aktywnoci zawodowej, ktra w mojej ocenie jest
niezagroona. Nie ukrywam, e lubi to co robi i chciabym
robi to dalej. Do tego zmierzam, bronic swej opinii na drodze
sdowej.
Na podstawie autoryzowanej wypowiedzi Prezesa
LOSiR Zbigniewa Trawki opracowa T. Kujawa (foto. z arch.
redakcji)
|