Jak Lubo sta si miastem?

7 padziernika 1954 roku trzy odrbnie dotd egzystujce wsie : Lubo, Lasek i abikowo na mocy rozporzdzenia Prezesa Rady Ministrw Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej otrzymay prawa miejskie i zostay miastem, noszcym wspln nazw "Lubo". W adnej z tych wsi nikt nie ubiega si wczeniej o prawa miejskie! Skd zatem na najwyszym, pastwowym szczeblu, wzi si pomys tak niezwykego poczenia? Trudno przypuszcza, e byo ono dzieem zwykego przypadku! Chocia caa sprawa odbya si stosunkowo niedawno, niewiele zachowao si wiarygodnych dokumentw, mogcych rzuci wiato na t istotn dla nas-mieszkacw wspczesnego Lubonia- decyzj. Jednak, dziki pomocy wiadkw wczesnych zdarze, udao mi si pozna bliej zdumiewajc genez obecnego miasta Lubo.
   
By wyjani- "Jak Lubo sta si miastem?"- musimy cofn si do pierwszych lat XX wieku i sign do historii wielkiego Poznania, z ktrym losy wsi, tworzcych dzisiejsze miasto Lubo "od zawsze" byy zwizane. Okoo 1900 roku, w pruskiej wwczas Wielkopolsce, nasili si konflikt polsko-niemiecki, dotyczcy stanu posiadania ziemi. Zaborcy chcieli go rozwiza organizujc intensywn kolonizacj niemieck, aby ostatecznie zniemczy ludno mylc po polsku. W tym celu, w 1886 r. powoano prusk Komisj Osadnicz, wspieran wielkimi pastwowymi dotacjami. Cesarz Wilhelm II osobicie interesowa si warunkami ycia kolonistw niemieckich, poniewa sytuacja mieszkaniowa w Poznaniu stawaa si tragiczna. Miasto Pozna, otoczone pasem fortyfikacji, dusio si. Zaludnienie osigao wwczas 553 osoby na jeden hektar zabudowy mieszkalnej, gdy w tym samym czasie w Berlinie wynosio maksymalnie 200-400 osb! W efekcie z Poznania uciekali osadnicy niemieccy i nastpowaa wtrna polonizacja miasta. W 1897 r. pod naciskiem HAKATY stworzono wic stay fundusz pomocy dla niemczyzny i kocioa ewangelickiego w Wielkopolsce. Zdecydowano si te popiera wielkie inwestycje budowlane (gwnie przemysowe) oraz inwestycje majce poprawi warunki mieszkaniowe i kulturalne ludnoci niemieckiej. Przemysowcy pruscy, zachcani korzystnymi kredytami, zaczli budowa fabryki na przylegajcych do Poznania terenach, we wsiach: Jeyce, azarz i Wilda. W 1898 r. Wilhelm II podpisa zgod na zburzenie murw obronnych Poznania, by umoliwi miastu rozwj. W granice miasta wczono wwczas dotychczasowe przedmiecia: Jeyce, Wild, azarz, a nieco pniej Winiary i Soacz. 20 sierpnia 1910 r. Pozna dostpi szczeglnego zaszczytu: obok Berlina, Krlewca, Wrocawia i Strasburga uzyska tytu miasta rezydencjonalnego cesarza narodu niemieckiego i otrzyma ogromny kredyt pastwowy, na zagospodarowanie nowo przyczonych terenw. Powstaa wtedy dzielnica reprezentacyjna, z zamkiem cesarskim w centrum. Z dawnych przedmie wyprowadzi musiay si jednak zakady przemysowe, ktre mogyby zakca spokj mieszkacom. Niemieccy przedsibiorcy poczli poszukiwa terenw inwestycyjnych poza obrbem Poznania.
Z tego powodu wanie w tym czasie w krgu zainteresowa pruskich kolonizatorw znalazy si pobliskie wsie: abikowo, Kotowo, wierczewo i Lubo! abikowo znane ju byo Prusakom z powodu patriotycznej inicjatywy wiatych Wielkopolan, ktrzy powoali tu do ycia, na terenie folwarku hr. Augusta Cieszkowskiego, pierwsz w zaborze pruskim polsk Szko Rolnicz im. Haliny. (Szkoa dziaaa w latach 1870-1876). Pruscy nacjonalici niewtpliwie chcieli zatrze wszelki lad po tym polskim przedsiwziciu. Skuteczn metod mogo by przeksztacenie wsi we wzorcow koloni niemieck. Dlatego, kiedy tylko nadarzya si okazja, pruska Komisja Kolonizacyjna wykupia w abikowie z rk polskich znaczny obszar, na ktrym od pocztku 1902 r. rozpoczto osiedlane Niemcw. Kolonici obowizkowo musieli by wyznania ewangelickiego. Gwarantowano im 0,5 ha dziak, wraz z domem mieszkalnym i budynkiem gospodarczym. Obiekty kolonii byy budowane wedug jednakowych projektw i gotowe do zasiedlenia. Sprzedawano je na kredyt, rozoony na wieloletnie raty. W abikowie powsta w ten sposb miao "rdzennie niemieckie" miasteczko. Cesarscy projektanci wytyczyli prostoktny rynek, od wschodu zamknity bry kocioa ewangelickiego, nawizujc w formie architektonicznej do neorenesansu lskiego. W ssiedztwie zbudowano szko, otwierajca poudniow pierzej rynku. Przed I wojn wiatow zbudowano take klasztor diakonisek, sistr, opiekujcych si szpitalikiem, ochronk i przytukiem dla ubogich. Niemiecka koloniassiadowaa ze wsi gospodarsk, w ktrej mieszkao wwczas ok. 300 osb narodowoci polskiej. Nieuytki abikowa, Kotowa i wierczewa, bogate w zoa gliny i margla zaczy dostarcza surowca licznie powstajcym w okolicy niemieckim cegielniom, zatrudniajcym nie tylko miejscow ludno, ale take robotnikw z caej Wielkopolski. Cegielnie pracoway na potrzeby rozbudowujcego si intensywnie Poznania. Mniej zamoni rolnicy zarabiali na transporcie cegy, woonej konnymi wozami z abikowskich cegielni wprost na budow zamku cesarskiego w Poznaniu.
    wczesn wie Lubo do 1896 r. zamieszkiwao (wedug zachowanych zapisw) 150 osb narodowoci polskiej oraz 2 rodziny niemieckie. Okoo 1900 r. wie miaa swj zarzd, a funkcj sotysa sprawowa polski gospodarz- Andrzej Remlein. Wie ta nie naleaa do zamonych, poniewa pooona bya na nieurodzajnych, piaszczystych glebach. Niektrzy gospodarze utrzymywali si tylko z hodowli byda, a czasem take ze sprzeday woonego do Poznania biaego piasku, uywanego w domach o niemalowanych podogach do utrzymywania czystoci. Po 1900 r., kiedy niemieccy fabrykanci zaczli poszukiwa odpowiednich terenw inwestycyjnych, wie Lubo, leca nad spawn rzek Wart, tu przy linii kolejowej, o strategicznym znaczeniu, bya lokalizacj wprost idealn. Urzdnicy pruskiej Komisji Kolonizacyjnej przekonali zatem sotysa Remleina, e gromada nie straci, odsprzedajc swoje pastwiska, rozcigajce si na nieuytkach, od Potoku Junikowskiego, a po ciemn cian lasu, zwanego "Ktnikiem". pod budow wielkich fabryk. Remlein zgodzi si na sprzeda pod jednym warunkiem: ten, kto zakupi grunt, musi zbudowa we wsi szko katolick. (Dzieci obowizywa restrykcyjnie przestrzegany przez wadze pruskie obowizek szkolny. Uboga wie nie miaa szkoy a w tym czasie sotys ssiedniego abikowa-Micha Hossa- z powodu ciasnoty- zakaza luboskim dzieciom korzystania ze szkoy abikowskiej.)

    Jako pierwsi pojawili si w Luboniu przedstawiciele wielkiego fabrykanta z Badenii- Georga Sinnera, waciciela bogatej spki akcyjnej Gesellschaft G. Sinner, dziaajcej w przemyle spoywczym. Kupili cae piaszczyste nieuytki, lece nad brzegami Warty. Dla spki Sinnera zbudowano w Luboniu w 1904 r. nowoczesn fabryk, wytwarzajc drode prasowane, sd i spirytus. Znaczn cz wieo kupionego terenu spka odsprzedaa wsppracujcej z firm rodzinie Koehlmannw, z Frankfurtu nad Odr, bdcej wacicielami spki produkujcej mczk ziemniaczan, syrop skrobiowy, glukoz, dekstryn i preparaty na bazie krochmalu. Koehlmannowie wybudowali w Luboniu wielk fabryk przetworw ziemniaczanych. Obiekty obu fabryk miay podobn form architektoniczn, nawizujc do lubianego przez Niemcw stylu neoromaskiego i neogotyckiego, odznaczay si monumentalnymi bryami i naleay do pierwszych w zaborze pruskim obiektw celowej architektury przemysowej. (Zaprojektowa je najlepszy wczesny architekt niemiecki- Hansa Poelzig, profesor uniwersytetu wrocawskiego.) We wntrzach hal umieszczono nowoczesne maszyn i urzdzenia, o napdzie parowym, (pniej elektrycznym), zapewniajce wysok wydajno produkcji. Obok stany warsztaty naprawcze. A do 1914 r. fabryki byy w cigej budowie i stale powikszay zatrudnienie. Dla niemieckiej kadry kierowniczej obu fabryk zbudowano eleganckie osiedla przyfabryczne. Pracownicy niewykwalifikowani, gwnie Polacy, zamieszkali w okolicznych wsiach. Ze sabo uprzemysowionych regionw pastwa pruskiego napywali wtedy do Lubonia, w poszukiwaniu pracy, liczni modzi ludzie. Wielu z nich zakadao tu rodziny i zostawao ju na stae. Ze wzgldu na budujce si ogromne zakady przemysowe wadze pruskie w 1904r.zmieniy nazw ssiedniej stacji kolejowej- "abikowo" na "Lubo".
    Okoo 1906 r. terenami w Luboniu zainteresowa si niemiecki przedsibiorca, ydowskiego pochodzenia- Moritz Milch, od kilku lat posiadajcy na przyczonych do Poznania Jeycach fabryk chemiczn nawozw fosforowych. Odpowiada mu pooony najbliej Ktnika niezagospodarowany dotd piach, nalecy do Sinnera. Lokalizacja przyszej fabryki chemicznej na odludziu, na piaszczystej wydmie, w odnogach Warty, gdzie mona byo zbudowa port rzeczny, zapewniajcy tani transport barkami, bya najlepsza z moliwych. M. Milch natychmiast odkupi grunt od Sinnera, ktry poleci mu take wyprbowanego ju architekta: Hansa Poelziga. W 1908 roku zacza powstawa we wsi Lubo trzecia, ogromna jak na wczesne warunki, fabryka. Miaa wytwarza nawozy fosforowe i kwas siarkowy. Wyposaono j we wasn bocznic kolejow i przysta rzeczn. Fabryka chemiczna tej klasy moga suy rwnie celom militarnym, a pastwo pruskie zmierzao wanie do I wojny wiatowej... Moritz Milch ju wkrtce robi na wojnie znakomite interesy. Odznacza si wyjtkow nienawici do Polakw. W chwili wybuchu powstania wielkopolskiego aresztowano go za wystpienia antypolskie. Tu po odzyskaniu niepodlegoci przez Polsk przemysowiec musia sprzeda swoj fabryk w Luboniu konkurencyjnej spce polskiej dr Romana Maya, ze Staroki pod Poznaniem. W 1920 r. spki Sinnera i Koelmanna dobrowolnie opuciy Lubo, sprzedajc swoje fabryki polskim przedsibiorcom. W tym samym czasie poblisk wie Lasek zamieszkiwao okoo 300 osb (42 rodziny polskie i 16 niemieckich.) We wsi mao byo zamonych rolnikw. Dopiero cegielnie, powstajce na terenie abikowa i Kotowa, oraz fabryki zbudowane na gruntach Lubonia day maorolnym i bezrolnym mieszkacom Lasku sta moliwo zarobkowania. Poprawa sytuacji materialnej rodzin polskich sprzyjaa inicjatywom spoecznym, podnoszcym poziom kulturalny wsi. Przykadem tego jest budowa (w 1904 r.) szkoy katolickiej w Lasku, przeprowadzona spoecznym sumptem przez tamtejsze rodziny rolnicze. Przed I wojn wiatow wsie: Lubo, Lasek i abikowo bardzo rniy si od siebie. Lubo stawa si nowoczesnym orodkiem przemysowym, abikowo, ju jako niewielkie miasteczko, rozwijao si wok centralnie wytycznego rynku, natomiast Lasek niezmiennie zachowywa swj wiejski charakter. Po I wojnie wiatowej, kiedy nastpia repolonizacja Wielkopolski, luboskie fabryki przeszy w polskie rce, kolonia abikowska, wraz ewangelickim kocioem, szko i klasztorem, zacza suy Polakom, rynek abikowski otrzyma nazw Placu Wolnoci. Niemieckie rodziny, yjce z ssiadami- Polakami w zgodzie, nie opuciy adnej z trzech wsi. (Uczyniy to dopiero po 1945 r. kiedy midzy nimi a Polakami stany zbrodnie hitleryzmu.) 23 marca 1933 r. na podstawie ustawy o czciowej zmianie ustroju samorzdu terytorialnego Polski, utworzona zostaa wiejska gmina abikowo, administracyjnie skupiajca siedem maych gromad: abikowo, Lubo, Lasek, Kotowo, Fabianowo, Junikowo i awic-wie. Gmina ta uznawana bya za najbardziej uprzemysowion w wczesnym powiecie poznaskim W dwudziestoleciu midzywojennym do zakadw przemysowych Lubonia napywali, w poszukiwaniu pracy, ludzie z odlegych kracw Polski. Wrd nowo przybyych znajdowao si wielu robotnikw z dawnego zaboru rosyjskiego, wczeniej majcych kontakty z komunistycznym ruchem rewolucyjnym. wiatowy kryzys gospodarczy, coraz mocniej odczuwany w Polsce od pocztku lat 30-tych XX wieku, sprzyja radykalizacji pogldw spoecznych. Moda Komunistyczna Partia Polski zacza zyskiwa poparcie wrd sabo opacanych (z powodu kryzysu) robotnikw fabrycznych. W luboskich fabrykach rwnie zaczto sympatyzowa z komunistami. W 1930 r. kotlarz- Jan Mazurek-utworzy komrk KPP w Luboniu i zosta jej I sekretarzem. Trudno jest dzisiaj stwierdzi, jak wielk si ideologiczn byy nielegalne, zakonspirowane komrki KPP, dziaajce na terenie gminy abikowo, (cho w 1937 r. miao ich by ju 14). Faktem jest natomiast, e poznaska prasa (z "Dziennikiem Poznaskim" na czele), grzmiaa przeciwko wywrotowcom, skupionym w Zwizku Robotnikw Przemysu Spoywczego i ostrzegaa, e "..Pozna si czerwonym murem otacza"...Patrzc z historycznego dystansu wydaje si, e robotnicze protesty, odbywajce si w okresie midzywojennym w luboskich fabrykach, miay gwnie podoe ekonomiczne, wynikajce z oglnej sytuacji gospodarczej kraju, dotknitego kryzysem. Jednak w Poznaniu, gdzie tradycyjnie wikszo polityczna naleaa do prawicowo zorientowanej Narodowej Demokracji, wszelkie wystpienia robotnicze traktowane byy jako zarzewie komunizmu, a prasa celowo wyolbrzymiaa wydarzenia i wszczynaa alarm. Dla przykadu: od 24 do 29 maja 1933 r. w luboskiej fabryce chemicznej koncernu dr R. Maya trwa strajk godowy, ktry popara caa zaoga. Robotnicy dali natychmiastowego uruchomienia zamknitych oddziaw fabryki (przetwrni koci i klejarni) oraz wypaty zalegych poborw. Strajk zakoczy si sukcesem. Dyrekcja fabryki spenia dania zaogi, uznajc ich suszno. Paradoksem jest, e po II wojnie wiatowej mocno przerysowane opisy protestw robotniczych, podobnych do wczeniej przytaczanego, oraz wyolbrzymiana dziaalno komunistycznych komrek, funkcjonujcych na terenie luboskich fabryk, zostay uznane za autentyczne i wczone do obowizujcego w Polsce Ludowej opisu dziejw Lubonia! Gmina abikowo zdobya w czasie II wojny wiatowej smutn saw hitlerowskiej katowni. Tutaj, na terenie byej cegielni, hitlerowcy zorganizowali najpierw obz pracy dla ydw, a po jego likwidacji (w 1943 r.) obz karno-ledczy, przez ktry przeszy tysice patriotw polskich. Wedug wiarygodnych dokumentw zamordowano w nim 500 osb, wrd nich rwnie dziaaczy polskiej lewicy, z terenu Lubonia, Lasku i abikowa.
   Po 1945 roku, kiedy rzdy w wyzwolonej Polsce przeja wadza ludowa, przedwojenna gmina abikowo zostaa pozbawiona znacznej czci swojego obszaru. Na podstawie Rozporzdzenia Rady Ministrw z dnia 14 padziernika 1950 r. do miasta Poznania przyczono: Fabianowo, Junikowo, awic, Kotowo, wierczewo i cz gromady Lubo. Nie znajdujemy w tym okresie adnej widocznej przesanki, wskazujcej na jakkolwiek koncepcj utworzenia w ssiedztwie Poznania jakiego nowego miasta. Wrcz przeciwnie- dziaania podjte przez administracj pastwow w 1950 r. wskazuj wyranie na zamiar szybkiej likwidacji caej gminy abikowo, poprzez wczenie pozostaych jej czci w granice miasta Poznania. Mwi si te o planach budowy wielotysicznych osiedli mieszkaniowych na polach abikowa i Lasku. Dlaczego tego pomysu nie zrealizowano? W tym miejscu moemy korzysta jedynie z ustnych relacji wiadkw, odwoujcych si do...legendy! Legenda natomiast pojawia si w 1953 roku. Nosia nazw "Czerwony Lubo". Opublikowano j w okolicznociowym tomie pod tytuem "Pozna- dzieje, ludzie, kultura", wydanym we wrzeniu 1953 r. przez Komitet Obchodu "Dni Poznania". Warto przytoczy kilka urywkw tej ideologicznej opowiastki, niedwuznacznie opisujcej fabryczny Lubo jako miasto a wie Lasek jako jego robotnicze przedmiecie!. Cytuj:.. "W miar jak ciemniao niebo nad Luboniem, zamierao ycie na robotniczym przedmieciu Lasek. Ludzie strudzeni caodzienn prac, zmczeni troskami ndznego bytowania, szli wczenie spa... Terror sanacyjny szala....Ruchy rewolucyjne narastay niemal z dnia na dzie.... W domu Kempeckiego bio serce luboskiej organizacji komunistycznej... Serce i dusz odda Kempecki Partii. By prostym robotnikiem w Luboskiej fabryce Przetworw Ziemniaczanych....Rok 1937 by wyjtkowo ciki. Dla mieszkacw Lubonia zacz si redukcjami. "Wyrzuca na mordy"- taka bya decyzja panw dyrektorw....Na ulicy Poznaskiej, midzy torami i czerwonym murem fabrycznym zbiera si pochd. ...Wszystkimi ulicami spokojnego zazwyczaj Lubonia cigny gromady ludzi...W oknach fabryki ukazali si dyrektorzy: Stark, Otocki, Marcinkowski, Bielicki, biaogwardzici, ktrzy przed zemst rosyjskiego ludu uciekli a tu, do sanacyjnej Polski. Wszystkie spojrzenia z nienawici zawisy na oknach..."Wyklty powsta ludu ziemi"- zaintonowa kto w pierwszych szeregach. "Powstacie, ktrych drczy gd"- podchwyciy setki gosw. Tum zakoysa si i run szos wprost na Pozna. Zocio si majowe soce, opotay na wietrze sztandary. Mimo rewizji, mimo prowokacji, czerwony Lubo demonstrowa swoj robotnicz, rewolucyjn si."...Autork przytoczonego tekstu jest nieznana bliej E. Kwiatkowska. Ze wspomnie wiadkw wynika, e po opublikowaniu tej ideologicznej legendy nastpi zasadniczy zwrot w sprawie losw gminy abikowo, bardzo okrojonej ju trzy lata wczeniej. Pewien czowiek, syn robotnika fabrycznego z luboskiej krochmalni, osobicie zadba o podniesienie Lubonia do rangi miasta! Pochodzi z abikowa i przez wiele lat by wysoko postawionym czonkiem Komitetu Wojewdzkiego Partii w Poznaniu. To on, jak twierdz wiadkowie tamtych zdarze, mia, powoujc si na rewolucyjne tradycje Lubonia i osobist znajomo, sformuowa wniosek, skierowany do Prezesa Rady Ministrw PRL-Hilarego Minca, w sprawie nadania podpoznaskiej "kolebce ruchu robotniczego" praw miejskich, jako aktu sprawiedliwoci dziejowej! Niestety, w historyczny dla nas dokument nie zachowa si, cho musia istnie, bo Hilary Minc rzeczywicie by w Luboniu (w 1948 r. w fabryce chemicznej). Prezes Rady Ministrw nie umieciby miasta "Lubo" w swoim rozporzdzeniu z dnia 7 padziernika 1954 r. i nie powoa go do ycia, bez odpowiedniego uzasadnienia! W taki wanie sposb dokonano swego rodzaju administracyjnego eksperymentu. Eksperyment, majcy u swego podoa ideologiczn legend, powid si! Mieszkacy adnej z trzech gromad nie zaprotestowali przeciw poczeniu! Nie wiadomo, czy kierowaa nimi obawa przed wadz ludow, czy te zadowolenie z uzyskanego prestiu spoecznego? Miasto bardzo szybko utrwalio si w wiadomoci mieszkacw. Przyczyni si do tego znaczny napyw nowej ludnoci, nie identyfikujcej si z dawnymi wsiami oraz utworzenie Midzyzakadowej Spdzielni Mieszkaniowej (1959 r.) Osiedle "Lubonianka", zbudowane przez t spdzielni, byo pocztkiem prawdziwie miejskiej zabudowy dzisiejszego Lubonia. Ju w latach 60-tych mieszkacw modego miasta cechowa silny patriotyzm lokalny, ktry przejawia si niechci w stosunku do pojawiajcych si co pewien czas projektw rozszerzenia na poudnie granic Poznania. Pod wzgldem spoecznym bylimy ju miastem. Inaczej sprawa wyglda od strony urbanistycznej. Nie wystarczyo bowiem minionych 50-lat by cakowicie przeobrazi dawny wiejski krajobraz. Wiele jeszcze pienidzy trzeba utopi w ornych gruntach, by odpowiednio uzbroi tereny budowlane i zbudowa twarde nawierzchnie ulic. Kolejne wadze naszego miasta cigle borykaj si z tym problemem. Naley jednak podkreli, e obecny gwatowny proces urbanizacji Lubonia, obserwowany w ostatnich 10. latach nie byby moliwy, gdyby nie znaczne nakady finansowe, wspierajce spoeczne wodocigowanie i gazocigowanie terenw miasta, przeprowadzane od pocztku lat 80-tych XX wieku. Przed dzisiejszymi mieszkacami Lubonia stoi wyzwanie w postaci budowy centrum, majcego urbanistycznie spi dzielnice miasta, nadajc mu bardziej zwart form, ale powstajcego na surowym korzeniu, bez drg i uzbrojenia terenu. To zadanie na kolejne lata przyszej historii miasta Lubo.

Dr Izabella Szczepaniak (Referat wygoszony podczas jubileuszowej sesji Rady Miasta 7. 10. 2004 r.)