Wojenny mecz lubońskich
piłkarzy-nieznany epizod naszej historii
(Poszukujemy dalszych informacji)

Zdarzenie to miało miejsce w Luboniu, na początku
II wojny światowej. Na terenie dawnego boiska sportowego, tu
gdzie dziś znajduje się luboński cmentarz komunalny, wiosną
1940 r. piłkarze Lubońskiego Klubu Sportowego, narażając się na
aresztowanie, rozegrali nielegalnie zorganizowany mecz
z zawodnikami poznańskiej Wildy. Zachowała się relacja jednego
ze świadków tego zdarzenia, w której tak wspomina owo spotkanie:
”Gdy pokazali się granatowi policjanci to organizator krzyknął
-nie uciekać! Mecz się odbył. Policjanci poczekali do końca,
a potem wszystkich piłkarzy i organizatorów spisali. Wszyscy po
kilku dniach zostali aresztowani i wywiezieni do
Niemiec.”…Jednym z uczestniczących w tym spotkaniu lubońskich
piłkarzy był Marian Wojciechowski (ur. 26-10-1922 r.,
zm. 22-07-1945 r., syn Stanisława Wojciechowskiego, powstańca
wielkopolskiego z Lasku). W czasie wojny grał w zorganizowanej
grupie lubońskich sportowców, był bramkarzem. Po meczu,
rozegranym na lubońskim boisku w 1940 r. został aresztowany
i wywieziony do Niemiec nad Ren, skąd uciekł do Włoch, do
Calabrio. Tam doczekał się końca wojny. Wstąpił do amerykańskiej
służby pomocniczej. Zmarł w Ludwigshafen wskutek przypadkowego
postrzału brzucha. Publikujemy przedwojenne zdjęcie drużyny
piłkarskiej z Lubonia (mężczyzna po prawej, klęczący obok kolegi
z psem, to bramkarz-Marian Wojciechowski)
może ktoś z czytelników rozpozna pozostałych, wie coś na temat
losów wywiezionych sportowców? Czekamy na wszelkie informacje
o tym niezwykłym zdarzeniu.
Opr. I. Szczepaniak
(foto. arch. rodzinne Państwa Wojciechowskich z Zielonej Góry)
|