REKLAMA
<powrót zakladka

 

Sprawa prywatyzacji Lubońskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji z prokuratorem w tle

Brak dobrej woli  czy tylko dialogu?

O tym, że Luboński Ośrodek Sportu i Rekreacji ma w przyszłości zostać przekształcony w spółkę, mówiono od dawna. Władze naszego miasta przygotowywały się do tego projektu, jednak na przeszkodzie stał fakt, iż hala widowiskowo-sportowa ciągle była „w budowie” z powodu braku środków na wykończenie parterowej „rotundy”. Jakiś czas temu dyrektor LOSiR uporał się z tym zadaniem i cały obiekt jest już w stanie pełnej używalności. Zniknęły przeszkody formalne. Można było, za zgodą Rady Miasta, przystąpić do zmian organizacyjnych w zarządzaniu. I w tym momencie pojawiły się nagle wątpliwości, czy radni mieli wystarczająco dużo czasu, by „wejrzeć” w sprawę, która istnieje „w obiegu” przynajmniej od początku kadencji obecnego samorządu. Za koronny argument posłużył fakt, iż niektóre dokumenty, dotyczące LOSiR, a wśród nich protokół pokontrolny NIK, radni otrzymali na jeden dzień przed komisją, mająca uchwałę zaopiniować. Wątpliwości te najdobitniej wyraził Przewodniczący Komisji Komunalnej RM- p. Jakub Bielawski, który przesłał wspomniany protokół pokontrolny do prokuratury, po czym poinformował o tym fakcie opinię publiczną za pośrednictwem niektórych mediów. Teraz prokurator ma ocenić czy wydana z zastrzeżeniami, ale pozytywna ocena NIK w sprawie LOSiR, jest dostatecznie pozytywna czy też może nie koniecznie…. To taka nowa, świecka tradycja, naszego samorządu w roku wyborczym. W dniu sesji RM (27. 01. 2014 r.) J. Bielawski zgłosił wniosek o zdjęcie punktu, dotyczącego LOSiR, z programu obrad, argumentując, że jego zdaniem przedłożony biznesplan nowo powoływanej jednostki, w opinii jednego z poznańskich urzędników jest mało rzetelny. Burmistrz Lubonia- Dariusz Szmyt ze swej strony uznał, iż radni mają prawo głębiej rozpatrzyć przedstawiony do rozstrzygnięcia problem i nie starał się wywierać żadnej presji, choć podkreślił, iż sprawa zmian strukturalnych w LOSiR jest bardzo zaawansowana, powinna zakończyć się możliwie jak najprędzej, wobec czego liczy, iż radni zdążą zapoznać się z wszystkimi jej aspektami do końca lutego 2014 r… O co w tym chodzi? To pytanie zadaliśmy dyrektorowi LOSiR- p. Zbigniewowi Trawce, który podczas sesji nie miał okazji wypowiedzieć się publicznie, ponieważ punkt dotyczący LOSiR po głosowaniu ostatecznie zdjęto z programu. T.K.

(Na zdjęciach:

1. Dyrektor LOSiR -pierwszy z prawej- przy stole zarządu miasta, podczas sesji RM,

2. Radny Jakub Bielawski

foto. I. Szczepaniak)

 

W bulwersującej sprawie otrzymaliśmy odpowiedź na zadane pytania prasowe oraz obszerne oświadczenie p. Zbigniewa Trawki.

Wcześniej jednak przytaczamy fragmenty uchwały, którą Rada Miasta Luboń miała podjąć podczas sesji 27.01.2014 r.

1. Dokonuje się przekształcenia zakładu budżetowego działającego pod nazwą Luboński Ośrodek Sportu i Rekreacji w Luboniu w sposób i na zasadach określonych niniejszą uchwałą.

§ 2. 1. Z dniem 31 marca 2014 r. likwiduje się zakład budżetowy pod nazwą Luboński

Ośrodek Sportu i Rekreacji w Luboniu.

2. Zakład budżetowy określony w ust. 1 przekształca się z dniem 1 kwietnia 2014 r. w spółkę

Z ograniczoną odpowiedzialnością, zwaną dalej „Spółką” :

a) Spółka wykonywać będzie zadania własne Miasta Luboń w celu zaspokajania zbiorowych

potrzeb mieszkańców w zakresie kultury fizycznej, sportu i turystyki, w tym terenów

rekreacyjnych i urządzeń sportowych, a także wskazane Spółce zadania własne w zakresie

dożywiania dzieci, młodzieży oraz zapewnienia posiłku osobom jego pozbawionym, ze

szczególnym uwzględnieniem osób bezrobotnych, starych, chorych i niepełnosprawnych oraz

zadania związane z żywieniem dzieci w placówkach oświatowych; szczegółowy przedmiot

działalności Spółki określi akt założycielski;

b) składniki mienia zakładu budżetowego przekształconego w Spółkę stają się majątkiem

Spółki;

c) Spółka powstała w wyniku przekształcenia zakładu budżetowego wstępuje we wszystkie

prawa i obowiązki związane z jego działalnością.

UZASADNIENIE

Luboński Ośrodek Sportu i Rekreacji – jednostka organizacyjna gminy działająca obecnie

W formie zakładu budżetowego od lat wymaga wysokich nakładów finansowych w postaci

środków przekazywanych zakładowi w formie dotacji na utrzymanie obiektów i urządzeń.

Aktualny sposób funkcjonowania i struktura LOSiR nie są wystarczająco efektywne i nie

nadążają za istniejącymi potrzebami formalnoprawnymi i ekonomicznymi. Obecnie w Polsce, ze względu na wysoką sprawność i efektywność zarządzania infrastrukturą m.in. sportową czy rekreacyjną, coraz częściej stosowanym przez gminy rozwiązaniem jest powołanie spółek kapitałowych (spółki tego rodzaju funkcjonują już w gminach Jarocin, Lublin, Szamotuły czy mieście Siedlce). Argumenty przemawiające za utworzeniem spółki z o.o. (przekształceniem w spółkę zakładu budżetowego) do zarządzania obiektami i urządzeniami sportowymi w porównaniu do jednostki organizacyjnej gminy są m.in. następujące:

1) prowadzenie działalności w formie spółki zwiększa autonomią jednostki,

2) relacje między spółką, a jej właścicielem są bardziej przejrzyste,

3) spółka gospodaruje „na swoim” i jest zainteresowana redukcją kosztów, gdyż efekty oszczędności pozostają w przedsiębiorstwie, samodzielność motywuje do poszukiwania

dodatkowych możliwości na rynku,

4) spółka może rozszerzyć zakres działalności, przy jednoczesnym utrzymaniu zasad

udostępniania obiektów sportowych mieszkańcom gminy,

5) spółka posiada osobowość prawną dzięki czemu ma możliwość samodzielnego

pozyskiwania kapitału, np. zaciągania kredytów, leasing lub wchodzenia w partnerstwo publicznoprawne,

6) spółka może samodzielnie – oczywiście w porozumieniu z właścicielem – aplikować o środki pomocowe,

7) wydzielenie, na zewnątrz budżetu gminy, zobowiązań wynikających z działalności

spółki nie powoduje zwiększenia ogólnego zadłużenia budżetu,

8) spółka daje możliwość samodzielnego prowadzenia działalności inwestycyjnej,

9) spółka prawa handlowego ma wpływ na kierunki inwestowania i może na ten cel wygospodarować dodatkowe środki (jednocześnie gmina nie pozbawia się możliwości

Id: 1CE6042A-5BC6-44D0-8F9F-67A46D950166. Projekt Strona 1współdecydowania o inwestycjach),

10) zarządzanie spółką jest bardziej elastyczne (ma ona większą swobodę w kształtowaniu systemów zatrudniania i wynagrodzeń – jej pracownicy nie są, jak w zakładzie budżetowym pracownikami samorządowymi; może też bardziej koncentrować się na oczekiwaniach odbiorców usług, gdyż rozliczana jest z efektów działania),

11) szybciej reaguje na potrzeby klientów, choćby z uwagi na samodzielność w zarządzaniu zasobami spółki,

12) spółka może korzystać z udogodnień przewidzianych dla przedsiębiorców, a niedostępnych dla gminy, jak np. w zakresie podatkowym. Decyzja o utworzeniu spółki przez gminę (przekształceniu w spółkę zakładu budżetowego) zastrzeżona jest do wyłącznej kompetencji rady gminy. Do momentu przekształcenia zadania własne Miasta Luboń w zakresie kultury fizycznej, sportu i turystyki oraz inne zadania realizowane przez LOSiR wykonywane będą w dotychczasowej formie organizacyjnej, natomiast z chwilą przekształcenia zaczną być w sposób płynny realizowane przez spółkę. Nie zachodzi zatem obawa o zachowanie ciągłości zaspokajania zbiorowych potrzeb mieszkańców w tej dziedzinie…..

 

Luboń 30 stycznia 2014 roku.

 

OŚWIADCZENIE

Faktycznie, w kierowanym przez mnie Lubońskim Ośrodku Sportu i Rekreacji odbyła się planowana kontrola Najwyższej Izby Kontroli, pod tytułem: „Wykorzystanie przez wielkopolskie jednostki samorządu terytorialnego obiektów sportowo – rekreacyjnych”. Podobne kontrole miały zatem miejsce w kilku ośrodkach tego typu na terenie województwa wielkopolskiego, a nie tylko w Luboniu. Pierwszy raport pokontrolny w sprawie LOSiR w wyniku mojej zdecydowanej interwencji, do której uprawniały mnie przepisy obowiązującego prawa, został ostatecznie w istotny sposób zmieniony. W efekcie tej interwencji NIK w swoich zarzutach ograniczył się wyłącznie do negatywnego wykorzystania części hali i efektywności w zarządzaniu obiektem.

W publikowanych do tej pory materiałach prasowych marginalizowano zapisy raportu NIK, w których przeczytać można o pozytywnej ocenie sposobu wykorzystania hali, szczególnie w kontekście organizacji zajęć wychowania fizycznego, organizacji zajęć pozalekcyjnych, wynajmu powierzchni czy organizacji imprez kulturalnych i sportowych.

Do szerokiej opinii publicznej nie przedostała się w ogóle informacja o uwzględnieniu przez NIK moich zastrzeżeń do pierwotnego projektu raportu. NIK uchylił bowiem zapisy dotyczące: niegospodarnego wydatkowania kwoty prawie 64 tys. złotych, zapisy dotyczące niezapewnienia rentowności hali. Nie dopatrzono się również tego, że nie informowałem Rady Miasta o wszelkich decyzjach i prowadzonych remontach czy niegospodarnie zawierałem umowy z najemcami obiektu. 

Opinia publiczna dowiedziała się natomiast, że nierzetelnie przygotowałem biznes plan, który skrytykowali urzędnicy magistratu w Poznaniu. Problem w tym, że rzeczony urzędnik – w chwili gdy dowiedział się o całej sprawie – skierował do mnie wyjaśnienie, w którym ubolewał nad tym, że jego nazwisko pojawiło się w ogóle w tej sprawie. Co więcej w całości wycofał się z głoszonych wcześniej – zupełnie prywatnie – opinii.

Przyznaję, że nie dopełniłem wszystkich formalności związanych z przesłaniem stosowanych dokumentów związanych z funkcjonowanie LOSiR, ale jak wskazał sam NIK, istnieje jedynie konieczność uzupełnienia tego braku. Nigdy nie miało i nie ma to również wpływu na funkcjonowanie ośrodka. Informuję ponadto, że stosowne zalecenia pokontrolne zostały już wdrożone, o czym informowałem NIK w piśmie z grudnia 2013 roku.

Obecnie pozostaje mi jedynie mieć nadzieję, że moja dotychczasowa działalność (w latach 2009-2013 zorganizowałem ok. 170 imprez z czego przeszło 80 miała rangę wydarzeń na skalę województwa) jasno pokazuje, że potrafię zarządzać taką placówką, jak Luboński Ośrodek Sportu i Rekreacji. Zaistniała sytuacja, a w zasadzie skala pomówień oraz niedopowiedzeń w tej sprawie jest dla mnie niezrozumiała i przykra.

Z wyrazami szacunku

                                                   Zbigniew Trawka

    Dyrektor Lubońskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji

 

Odpowiedzi p. Dyrektora Zbigniewa Trawki na zapytania prasowe, (przytaczamy bez skrótów i zmian).

 

1. Okoliczności kontroli NIK w LOSiR

Kontrola w Lubońskim Ośrodku Sportu i Rekreacji miała miejsce blisko pół roku temu, a pierwsza (robocza) wersja raportu pokontrolnego dotarła do mnie w sierpniu 2013 roku. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa przysługiwała mi możliwość przedstawienia zastrzeżeń do poszczególnych zapisów ww. raportu, jak i jego całości. Oczywiście skorzystałem z takiej możliwości i 10 września ubiegłego roku przesłałem stosowne pismo.

W wyniku tej interwencji Najwyższa Izba Kontroli podjęła 8 października 2013 r. uchwałę, na mocy której uchylono większość zarzutów pod moim adresem. W mocy pozostały w zasadzie zapisy dotyczące: negatywnego wykorzystania części hali i efektywności w zarządzaniu obiektem. Dodatkowo o całej sprawie – i to na bieżąco – informowałem Burmistrza. Niezwłocznie podjąłem również wszelkie działania mające na celu uzupełnienie braków w dokumentacji – czego żądał NIK –
i przeglądu całości spraw związanych z Ośrodkiem. O swoich krokach i wypełnieniu zaleceń pokontrolnych także poinformowałem Najwyższą Izbę Kontroli. Stosowne pismo przesłałem 20 grudnia 2013 roku.

2. Czy rzeczywiście wystawiona ocena była najniższą z tych, jakie NIK wystawił podobnym instytucjom?

Trudno jest mi jednoznacznie odnieść się do zarzutów, że wyniki kontroli przeprowadzonej w LOSiR są najgorsze z możliwych. W przeciwieństwie do niektórych Radnych daleki jestem od zawłaszczania kompetencji Najwyższej Izby Kontroli. Nie śmiem również oceniać wniosków z kontroli. Powiem tyle: W ostatecznym raporcie – uwzględniającym Uchwałę Zespołu Orzekającego Komisji Rozstrzygającej NIK – uchylono zarzuty dotyczące niegospodarnego wydatkowania pieniędzy, niezapewnienia rentowności hali, a w części podtrzymano jedynie zapisy dotyczące niepowiadomienia Burmistrza
na piśmie o podejmowanych działaniach i kontynuowaniu niekorzystnej – zdaniem NIK – umowy z najemcą. Jednocześnie w tym samym raporcie przeczytać można o: pozytywnej ocenie sposobu wykorzystania hali, szczególnie w kontekście organizacji zajęć wychowania fizycznego, organizacji zajęć pozalekcyjnych, wynajmu powierzchni czy organizacji imprez kulturalnych i sportowych. Państwu pozostawiam ocenę dotyczącą tego raportu i – podobno – „druzgoczącej” oceny mojej działalności. Ja takiej nie dostrzegam.

3. Powody zaistniałej sytuacji, zwłaszcza agresywnej reakcji radnego J. Bielawskiego i przesłanie protokołu pokontrolnego do prokuratury.

Jestem dyrektorem LOSiR. Nie interesuje mnie polityka, daleki jestem od rozgrywek politycznych. O kampanii wyborczej wiem tyle, że jest w tym roku. Nie chcę w żaden sposób komentować publicznych i medialnych wypowiedzi niektórych Radnych. Nadal trudno mi przejść do porządku dziennego nad falą konfabulacji na mój temat. Podczas ostatniej Sesji Rady Miasta nie dano mi możliwości żadnego wyjaśnienia. Dziś wiem już, że część z podnoszonych przeciwko mnie zarzutów to – mówiąc delikatnie – nieprawda. Nie wiem tylko czym zasłużyłem na tak bezpardonowy atak. Prawdą jest, że kontrola wykryła nieprawidłowości. Przyznałem się do niewiedzy w tym zakresie. Zgodnie z sugestiami NIK wszelkie uchybienia zostały wyjaśnione. Obecnie pozostaje mi wierzyć, że moja dotychczasowa działalność, zaangażowanie i oddanie na rzecz Lubońskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji coś znaczą. Od 2009 roku zorganizowałem wespół ze współpracownikami ok. 170 różnego rodzaju imprez, zawodów, spotkań, balów. Przeszło 80 z tych spotkań śmiało określić można jako wydarzenia na skale województwa, a może i Polski. Ośrodek żyje, wciąż odbywają się w nim spotkania, organizowane są zajęcia z wychowania fizycznego, zajęcia pozalekcyjne. Nie wiem co jeszcze mogę powiedzieć. Moja rodzina, i ja przeżywamy teraz trudne chwile. Szczególnie mocno dziękuje przyjaciołom i znajomym, którzy okazali nam wsparcie. W takich momentach człowiek faktycznie dowiaduje się, kto jest jego prawdziwym przyjacielem. Mieszkańców Lubonia mogę jedynie zapewnić o tym, że nadal chcę pracować na rzecz miast, społeczności. To co robiłem do tej pory to część mojego życia. Wierzę, że mieszkańcy Naszego miasta pamiętają o tym, a na doniesienia medialne i towarzyszącą im histerię patrzą przez pryzmat tego co robiłem, i tego kim jestem. Wierzę również, że w najbliższym czasie dane mi będzie wyjaśnić wszelkie wątpliwości i zamknąć te sprawę raz na zawsze.

 

 
                                                                                    <powrót zakladka