
Millenium+50 – nasz spektakl
plenerowy
(Uczestnicy projektu o swoich
doświadczeniach)
,,Każdy z nas w głębi
serca wie, że
najważniejszą w życiu rzeczą nie jest
zwycięstwo dla samego siebie"…
„Millenium+50” – nasz
spektakl plenerowy, był dla nas wyzwaniem.
Zostaliśmy aktorami właściwie z przypadku. Po
wielu tygodniach przygotowań, po wielu powtórzeniach kolejnych
scen, po tworzeniu szczególnego nastroju i emocji nadszedł czas
próby generalnej. Wtedy to, po słowach naszej reżyserki
-Wiolety- ,,wstępujemy w życie Dobrawy i Mieszka,,- poczuliśmy
ogromny dreszcz emocji i wzruszenia, tajemniczości i ważności
tych wydarzeń, których jesteśmy współuczestnikami.
Kolejnym oczekiwaniem
i przeżywaniem był występ w Pobiedziskach. Cisza, wielkie
zainteresowanie i nastrój w trakcie spektaklu, po nim brawa
i słowa uznania, to miłe chwile....i nagroda za trudy
przygotowań.
No i spektakl w Luboniu
-- dodatkowy dreszcz emocji i niepokoju, bo przecież „gramy
u siebie”. Kiedy jednak wokół sceny otoczyli nas mieszkańcy
-dawaliśmy z siebie wszystko -całą emocję, czując jednocześnie
zadowolenie, że jednak warto było.
Kolejne spektakle odbyły
się w Poznaniu i Bojanowie – graliśmy je bardzo zmęczeni
i szczęśliwi, że dokonaliśmy wspólnie czegoś szczególnego,
pięknego, dla kogoś, dla naszych rodzin, znajomych,
przyjaciół...
Nasz zespół tworzyła
niezwykła grup: aktorzy amatorzy (z Pobiedzisk i z Lubonia),
profesjonalni aktorzy z Teatru Ewolucji Cienia, wspaniała
młodzież gimnazjalna. Godne słów uznania są zwłaszcza seniorki
i urocze, młode ,,poganki". Wszystkie odniosły małe zwycięstwo
nad trudami przygotowań, niekiedy niewiarą w swoje możliwości,
ale teraz już wypoczęte i szczęśliwe, że uczestniczyły w tym
wspaniałym, niecodziennym wydarzeniu. Nie zapomnimy tych
doświadczeń i na pewno kiedyś znów spróbujemy…Info. i foto.
Irena Skrzypczak
.JPG) |